17 grudnia 2010

Praktyczna wiedza

Jak pisać o sztuce? Jaka jest różnica między informacją a publicystyką? A może co to jest wywiad? Na te pytania odpowiedziały nam prowadzące warsztaty dziennikarskie, Beata Wąsowska i Magdalena Ślawska. Cykl warsztatów rozpoczęła Magdalena Ślawska, wyjaśniając, na czym polega informacja, czym się różni od publicystyki. Spotkanie było bardzo ciekawe, ale niestety, nie wzbudziło zbyt dużego zainteresowania wśród uczniów. No cóż, niech żałują nieobecni, bo nie był to suchy wykład. Wręcz przeciwnie! Warsztaty opierały się na rozmowie wszystkich uczestników oraz na pracy z przykładami. Było też wiele ciekawostek i praktycznej wiedzy.

Na warsztaty prowadzone przez Beatę Wąsowską przyszło trochę więcej osób, ale też nie  tłumy. Jednak była to świetna okazja do poszerzenia swej wiedzy o sztuce współczesnej, a dokładniej o języku używanym do jej opisywania. Myślę, że po tym spotkaniu wszyscy uczestnicy rozumieją, na czym polega różnica między kolażem a asamblażem. Bo Beata Wąsowska dokładnie tłumaczyła wszystkie zagadnienia, pokazywała przykłady (również ze swej twórczości), ale rozmawiała z uczestnikami. I to sprawiło, że wiedza została łatwo i szybko przyswojona.

Ostatnie, jak na razie, warsztaty dotyczyły wywiadu. Spotkanie znów poprowadziła Magdalena Ślawska, która na wywiadzie zna się jak mało kto. Podobnie jak poprzednie warsztaty i te nie były suchym wykładem. Znów wszystko się opierało na rozmowie, co - jak myślę - jest bardzo ciekawe. 

Trzeba do tego dodać, że warsztaty zawsze prowadzone są przez specjalistów z danej dziedziny. Magdalena Ślawska to doktorantka na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, a Beata Wąsowska to znana artystka i malarka. I właśnie ten fakt, iż tak mało osób zainteresowało się warsztatami, jest dosyć dziwny, wręcz niezrozumiały. Bo jeśli ktoś chce być dziennikarzem albo dowiedzieć się czegoś o sztuce, to powinien być na każdym spotkaniu. Przecież za tę wiedzę ludzie płacą dużo pieniędzy, a my mamy taką możliwość, by dowiedzieć się wszystkiego za darmo! Tak więc, mam nadzieję, że na kolejne warsztaty, które w styczniu też będą się odbywać w naszej szkole, przyjdzie więcej osób. Bo kolejne tematy też są ciekawe, tak samo jak i goście.

Oskar Strzelecki

1 komentarz:

  1. Mamy silną konkurencję - mnóstwo wydarzeń na pozór o wiele bardziej atrakcyjnych, codzienne obowiązki, problemy. Raczkujemy, nie możemy promować warsztatów i innych wydarzeń projektu tak jak mogą to robić bogate korporacje.

    Dziś trudno odróżnić to, co wartościowe od popcornu. To wynik nadprodukcji.
    Sukcesem jest fakt, że odbywają się takie warsztaty. Wierzę, że z czasem poprawi się frekwencja. No cóż, musimy udowodnić, że warsztaty naprawdę są coś warte, że to nie jest zawracanie głowy i marnowanie czasu.

    Czytam Wasze teksty i widzę ogromny postęp. To jest najważniejsze, bo nie chodzi nam o tłumy piszących, ale o talenty.
    Problem, na który wskazujesz to problem wszystkich, którzy proponują coś więcej niż rozrywkę.
    Szlachetne rośliny wymagają szczególnej troski, a my zaniedbaliśmy nasz kulturalny i intelektualny ogród. Nie da się tego zmienić z dnia na dzień.
    Pozdrawiam, Bw

    OdpowiedzUsuń